wtorek, 19 maja 2015

Tam, gdzie kwitną słoneczniki - Oneshot + Ogłoszenia parafialne

   
Krótkie rozważanie o Ivanie, a jakże. Na końcu krótkie info w sprawach różnych.
W każdym razie zapraszam do czytania i komentowania. :)



   Nienawidził, gdy o nim rozmawiano.
   Potwór.
   Udawał, że nie słyszy tego, co szepczą za jego plecami - cicho, w strachu przed nim, przed jego gniewem.
   Demon.
   Nie wybrał tego - takim został stworzony i nie mógł tego zmienić. Zazdrościł ludziom - oni mieli możliwość, kim chcą się stać. On nie miał takiego przywileju.
   Jak można być aż tak okrutnym?!
   Nie chciał tego! Nigdy nie chciał kogokolwiek krzywdzić!
   Gdy był młodszy, pragnął, by wszyscy byli szczęśliwi. Teraz porzucił te naiwne, dziecinne marzenia; były niemożliwe do spełnienia, przepełnione czystym idealizmem.
   Boże, co on ci zrobił?!
   Dlaczego nie mógł być wolny? Czemu nie pozwolono mu nawet decydować o samym sobie? Czy Bóg był aż tak okrutny, by zapomnieć o tych, których sam stworzył?
   Dlaczego to zrobiłeś?
   Ivan i bał się, i nienawidził Boga. Nienawidził - bo jak można było stworzyć coś równie groteskowego jak personifikacje państw: wiecznie młode, niemal nieśmiertelne istoty, ale o typowo ludzkich wadach charakteru. Bał się, bo jeśli Pan stworzył ich na własny obraz i podobieństwo, to jak bardzo musiał być przerażający?
   Chcę, bym ja i inni byli szczęśliwi, dobrze?
   Czasami Ivan lękał się samego siebie - patrzył do lustra, ale nie widział swojej twarzy, tylko wypadkową wizerunku swojego ludu. Tak samo było z charakterem - jeśli ich się zmieniał, to jego także.
   W pewnym sensie był ich niewolnikiem.
   Piąte przykazanie: nie zabijaj.
   Przepraszam. Nie chcę być potworem… ale muszę. To mój obowiązek - cel, dla którego w ogóle istnieję. Mam nadzieję, że kiedyś to zrozumiecie, i może przestaniecie mnie wtedy nienawidzić.
Kiedyś, kiedy będziemy wszyscy tam, gdzie kwitną słoneczniki.

______
OGŁOSZENIA PARAFIALNE
1. Zawieszam (jak na razie) Imperium - uznałam, że jeszcze muszę trochę spraw przemyśleć odnośnie tego opowiadania, więc nie spodziewajcie się - jak na razie - kolejnych rozdziałów. Mam zamiar skupić się na innych projektach.
2. Wyjeżdżam na pewien czas - prawdopodobnie nie będę w stanie napisać nowych rozdziałów Za daleko... przed wtorkiem. Bardzo przepraszam, nie bijcie :c
3. Bardzo dziękuję Amebie i Courtney za komentowanie każdej wypociny, którą tu wrzucam xD Wiem, że się powtarzam, ale bardzo mnie motywujecie. Dziękuję!
To już wszystko. Dobranoc! :)

2 komentarze:

  1. Haha nie ma za co. Jak coś komentuję regularnie to znaczy, że mi się podoba. Chyba pierwszy blog, który czytam systematycznie, naprawdę! Masz talent do pisania. :D Miłego wyjazdu i wyczekuję z niecierpliwością kolejnych rozdziałów! ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Sorki, że dopiero teraz komentuję, ale sama byłam na wyjeździe :P
    Bez internetu przez ponad tydzień ;-;
    Trochę mi przykro, że wyjechałaś, ale trzeba będzie jakoś przetrwać bez twoich opowiadań :( Nie wiem, czy się da... Mam nadzieję, że po wtorku już będą nowe rozdziały :)

    OdpowiedzUsuń