Kolory.
Czym one są? Czy to tylko wypełnienie czegoś, co nazywamy światem,
czy nierozerwalna jego część? Czy trawa, która nie jest zielona,
tylko szara, to dalej trawa?
Nigdy
bym się nad tym nie zastanawiał, gdyby nie to, że pewnego dnia
przestałem je widzieć. Głęboki błękit, czysta zieleń… To
wszystko utonęło w wiecznej szarości.
Mówi
się, że docenić coś można dopiero wtedy, gdy się to straci.
Teraz wiem, że jest to prawda.
To
moja kara, moja pokuta za wszystko, co zrobiłem.
Ale
to nieprawda, że wszystkie kolory dla mnie zniknęły. Czerwień
krwi na moich rękach pozostanie tam na wieki.
„Ciągle
ten zapach krwi! Wszystkie wonie Arabii nie odejmą tego zapachu z
tej małej ręki.”
William Szekspir, Makbet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz