wtorek, 28 kwietnia 2015

Rozdział XVII

   Nie wiem, co się dalej działo: pamiętam tylko krzyk, nawet nie wiem, czyj. Najprawdopodobniej mój.
   Następne, co pamiętam, to siedzenie w szpitalu w zatłoczonej poczekalni przed jedną z sal razem z moją matką; trzymała mnie za rękę, co mnie nieźle zdziwiło.

czwartek, 23 kwietnia 2015

Rozdział XVI

Uwaga, uwaga! Ostrzegam, lekkie +18! Chociaż, zaraz, pewno i tak to zignorujecie i przeczytacie, prawda? ;)
Zapraszam do czytania i dziękuję za komentarze!

niedziela, 19 kwietnia 2015

Rozdział XV

   Rzuciłem się na łóżko, nie mogąc złapać tchu. Dochodziła już północ; przez przeszło cztery godziny wrzeszczałem i waliłem pięściami w drzwi. Wszystko na marne.

niedziela, 12 kwietnia 2015

Rozdział XIV

   Kompletnie nie wiedziałem, co ze sobą zrobić. Chodziłem po wszystkich pokojach w domu tak długo, aż mój tata z poirytowanym wyrazem twarzy nie poprosił mnie, bym sobie znalazł jakiekolwiek zajęcie, najlepiej z dala od niego. Wróciłem więc do mojego pokoju; Feliks dalej spał, zawinięty w koc. Usiadłem na krześle i zaraz wstałem, nie mogąc usiedzieć w miejscu przez dziesięć sekund - byłem zbyt zdenerwowany.

wtorek, 7 kwietnia 2015

Rozdział XIII

   Nie mogłem złapać tchu. Stałem jak sparaliżowany, wpatrując się w Feliksa, nie mogąc wydusić z siebie słowa. Czułem się strasznie, nie mogąc nic zrobić; Feliks po prostu płakał, patrząc się na mnie, a ja stałem jak idiota.